Cześć dziewczyny
Ostatnio bardzo zaniedbałam swojego bloga ale po pierwsze dopadło mnie jakieś przesilenie wiosenne i padałam po 20 już w sen aż do rana; po drugie wykorzystywałam słoneczko na spacerki i rower tuż po pracy i tak jakoś zeszło.
Dziś za to wieje, pada i zimnica a mnie dopadło po raz kolejny choróbsko i nie mam siły na wychodzenie na dwór. Dzięki temu mam czas na bloga.
Zapraszam na recenzję maski do włosów z L'biotica
Jakiś czas temu maseczki te były dostępne w Biedronce za niecałe 2 zł saszetka 20 ml. Wzięłam wszystkie jakie były dostępne a po tą do włosów suchych i zniszczonych wracałam dwa razy.
Pojemność 20 ml wystarcza idealnie na jedną aplikację na moje średniej długości włosy. Kolor maski biały z przeźroczem; nie należy do gęstych i opornych maseczek a raczej do tych co idealnie płyną po włosach. Już w trakcie aplikacji włosy stawały się mięciutkie. Po 15 minutach i spłukaniu włosy pozostawały aksamitne.
Najbardziej w tej maseczce podobał mi się efekt po wysuszeniu włosów. Były gładkie, nie puszyły się i łatwo się układały. Czasami po niektórych maskach jak włosy się ładnie układają to wyglądają szczególnie przy nasadzie na tłuste. W przypadku tej maski nic takiego nie zauważyłam.
Maska nie obciąża włosów. Jednak tworzy taką fajną warstwę na włosie; jakby były czymś pokryte i dzięki temu ładnie się rozczesują i rozsypują.
Skład maski:
Maska okazała się strzałem w 10. W pełnowartościowym opakowaniu zakupiłam maskę do włosów blond za 12 zł i bardzo mi odpowiada. Za jakiś czas zapraszam na recenzję.
Nie spotkałam się jeszcze z tą maseczką. Ale skoro jest przeznaczona do włosów suchych to może i dobrze bo moje mają tendencję do przetłuszczania się ;(. Zniszczonych też jeszcze bardzo nie mam bo ostatnio ścinałam kilkanaście centymetrów.
OdpowiedzUsuńMimo to, gratuluję udanego zakupu. Wiem, jak trudno znaleźć coś odpowiedniego dla siebie ;).
Żałuję, że nie kupiłam tych saszetek jak były dostępne w Biedronce :(
OdpowiedzUsuńbyłam po nie specjalnie w Biedronce i została własnie tylko ta, jeszcze jej nie testowałam ale po Twojej recenzji już nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam i czeka na użycie:) Ciekawa jestem, jak się u mnie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńOo to muszę ją w takim razie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić sobie jakąś maskę tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńZawsze mi w Biedrze wykupią, poluje dalej :)
OdpowiedzUsuńNiczego sobie maseczka ;)) .
OdpowiedzUsuńMiałam inne wersje i były całkiem ok :-) Tej jeszcze nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ją dawno dawno temu i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńdużo dobrego się o nich słyszy , jak będę w Polsce to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńTo by mi się przydało :) Moje włosy ostatnio z nikim nie chcą współpracować -.-
OdpowiedzUsuńhttp://silkybomb.blogspot.com