niedziela, 27 października 2013

Tołpa Rosacal ciąg dalszy

Dziś kilka słów o dwóch kremach Tołpa z serii Rosacal.
 ŁAGODZĄCY KREM WZMACNIAJĄCY BOGATY I LEKKI

Jeden odrazu oddałam siostrze, ja jakoś za wersją bogatą nie przepadam. Drugi w wersji lekkiej delikatnie mnie zapachał więc zabrała go siostra u której spisał się znakomicie.





ŁAGODZĄCY KREM WZMACNIAJĄCY LEKKI


Krem oczywiście w aluminiowej tubce o pojemności 40 ml.
Dobrze się dozuje.


Kolorek bezowy wpadający w pistację. Konsystencja dość "gęsta" jednak ladnie się rozprowadza i szybko wchłania.
Krem nie powoduje uczulenia, piecenia, jednak po około 2 tygodniach stosowania spowodował pojawieie się wielu pryszczy.



składniki


Krem ten byłby bardzo dobry ale ma jedną eliminującą go wadę zapycha moją skórę.
Pięknie się rozprowadza, dobrze wchłania; skóra się po nim nie świeci a zaczerwienienia ładnie niwelują. Jednak co z tego jak pojawiają się po nim syfki.
Krem zaczęła testować moja siostra. Mam suchą skórę i zaczerwienioną na policzkach.
U niej pięknie się spisuje, łagodzi jej czerwone plamy na policzkach ale nie zapycha.

Ja krem oceniam na 4/5 moja siostra na 6.

 
 
ŁAGODZĄCY KREM WZMACNIAJĄCY BOGATY
 



Wersją bogatą odrazu oddałam siostrze. Ma ona ma bardzo suchą skórę. Na pewno o wiele bardziej przesuszoną i zaczerwienioną niż ja. Krem wg niej jest doskonały na czerwone plamki ładnie je gasi, choć nie likwiduje całkowicie. Nie radzi sobie z pajączkami; po całej tubce nie widzi aby czerwone żyłki choctrochę przygasły.
Krem pozostawia na skórze dziwny film, na początku uczucie dziwne z czasem do akceptacji.
Siostrze krem przypasował bo jej nie uczulił, a wiel kremów powoduje u miej wysypkę czy swedzenie.

Krem zabezpieczony aluminiową membraną co zapewnia, że nikt wcześniej nie otwierał kremu.



 Krem na tyle zadowolił moją siostrę, że dokupiła sobie kilka innych kosmeyków z tej serii i wreszcie ma nawilżoną i mniej czerwoną skórę na twarzy.


 
 
 

Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

5 komentarzy:

  1. dla mnie i wersja lekka i bogata są zbyt ciężkie, zostawiłam je sobie na mrozy, a jak się nie spiszą to zużyję jako kremy na noc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogatej nawet nie próbowałam, lekka przez chwilę byłą OK; z tą zimą dobry pomysł

      Usuń
  2. Urocze zdjęcia... Co do kremów dla mnie są trochę zbyt ciężkie...

    OdpowiedzUsuń
  3. jak powoduje pryszcze, to chyba nie chce go nawet próbować :(

    OdpowiedzUsuń