sobota, 15 marca 2014

BIOVAX L'biotica maska do włosów suchych i zniszczonych

Cześć dziewczyny

Ostatnio bardzo zaniedbałam swojego bloga ale po pierwsze dopadło mnie jakieś przesilenie wiosenne i padałam po 20 już w sen aż do rana; po drugie wykorzystywałam słoneczko na spacerki i rower tuż po pracy i tak jakoś zeszło. 

Dziś za to wieje, pada i zimnica a mnie dopadło po raz kolejny choróbsko i nie mam siły na wychodzenie na dwór. Dzięki temu mam czas na bloga.

Zapraszam na recenzję maski do włosów z L'biotica





Jakiś czas temu maseczki te były dostępne w Biedronce za niecałe 2 zł saszetka 20 ml. Wzięłam wszystkie jakie były dostępne a po tą do włosów suchych i zniszczonych wracałam dwa razy.


Pojemność 20 ml wystarcza idealnie na jedną aplikację na moje średniej długości włosy. Kolor maski biały z przeźroczem; nie należy do gęstych i opornych maseczek a raczej do tych co idealnie płyną po włosach. Już w trakcie aplikacji włosy stawały się mięciutkie. Po 15 minutach i spłukaniu włosy pozostawały aksamitne.


Najbardziej w tej maseczce podobał mi się efekt po wysuszeniu włosów. Były gładkie, nie puszyły się i łatwo się układały. Czasami po niektórych maskach jak włosy się ładnie układają to wyglądają szczególnie przy nasadzie na tłuste. W przypadku tej maski nic takiego nie zauważyłam.


Maska nie obciąża włosów. Jednak tworzy taką fajną warstwę na włosie; jakby były czymś pokryte i dzięki temu ładnie się rozczesują i rozsypują.

Skład maski:


Maska okazała się strzałem w 10. W pełnowartościowym opakowaniu zakupiłam maskę do włosów blond za 12 zł i bardzo mi odpowiada. Za jakiś czas zapraszam na recenzję.





12 komentarzy:

  1. Nie spotkałam się jeszcze z tą maseczką. Ale skoro jest przeznaczona do włosów suchych to może i dobrze bo moje mają tendencję do przetłuszczania się ;(. Zniszczonych też jeszcze bardzo nie mam bo ostatnio ścinałam kilkanaście centymetrów.
    Mimo to, gratuluję udanego zakupu. Wiem, jak trudno znaleźć coś odpowiedniego dla siebie ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję, że nie kupiłam tych saszetek jak były dostępne w Biedronce :(

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam po nie specjalnie w Biedronce i została własnie tylko ta, jeszcze jej nie testowałam ale po Twojej recenzji już nie mogę się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też ją mam i czeka na użycie:) Ciekawa jestem, jak się u mnie sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo to muszę ją w takim razie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu kupić sobie jakąś maskę tej firmy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze mi w Biedrze wykupią, poluje dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niczego sobie maseczka ;)) .

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam inne wersje i były całkiem ok :-) Tej jeszcze nie próbowałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ją dawno dawno temu i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dużo dobrego się o nich słyszy , jak będę w Polsce to na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To by mi się przydało :) Moje włosy ostatnio z nikim nie chcą współpracować -.-
    http://silkybomb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń