Siedzę sobie właśnie u mamy w kuchni, popijam wodę z cytyną i miętą z ogródka i mam chwilę dla siebie.
Ostatnio jestem przemeczona; chory mąż ciągle czekający na diagnozę, gorączka u dzieci .... ech życie.
le na chwile zapominam o troskach dnia codziennego i chcę Wam przedstawić moje odkrycie do włosów Maska CREME AL LATTE - krem mleczny
Drepcząc po Hebe i szukając jakiejś maski do włosów mój wzrok zatrzymał się na tej masce. Znalazłam ją na dziale fryzjerskim więc stwierdziłam, ze może być to ciekawy produkt.
Cena 4,99 więc nawet jak się okaże niewypałem nie szkoda kasy.
Pierwsze co mnie urzekło w tej masce to zapach piękny kremowo - kokosowy. Zapach nie tylko w opakowniu ale przede wszystkim na włosach.
Konsystencja bardzo lekka, delikatnie galaretkowata; świetnie się rozprowadza na włosach; niezwykle wydajna.
kolor biało-wazelinowaty.
Maska jest bardzo wydajna za sprawą swojej konsystencji; niewielka ilość wystarcza na pokrycie całych włosów.
Działanie maski jest natychmiastowe. Już w trakcie nakładania pod palcami czuć miękkość włosów.
Włosy po 5 minutach z maska na włosach są jedwabiste; bardzo delikatne; pozbawione sztywności; świetnie się układają.
I co dla mnie bardzo ważne nie są tłuste.
Pudełeczko jest niezwykle wygodne w użyciu; biorę na palce ile mi trzeba kosmetyku i resztę zakręcam.
Konsystencja jest dość rzadka więc może się wylać .
Na opakowaniu umieszczono najważniejsze informacje.
Choć czytałam wiele róznych opinni na temat tej maski ja jestem nią oczarowana. Jestem przy 2 opakowaniu i wiem, że zakupie kolejne.
Moja ocena 6/6.
bardzo fajna maska :) warto ją zakupić
OdpowiedzUsuńWłaśnie poszukuję ja w swojej okolicy :)
OdpowiedzUsuńPolecam dziewczyny - mnie i moje włosy oczarowała
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie przepadam za proteinowymi maskami, poza tym męczy mnie ten zapach :-(
OdpowiedzUsuń5 zeta niecałe o.O a u mnie w jakiejs osiedlowej drogeryjce babka chciała 9 coś za taką maskę ;C
OdpowiedzUsuń5 złoty, no proszę! chyba się skuszę!:)
OdpowiedzUsuńmuszę ją koniecznie mieć! ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cene to muszę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńświetna maska ;)
OdpowiedzUsuńTo mój faworyt już od ośmiu lat. Ciągle do niej wracam. Też o niej pisałam (http://drobne-przyjemnosci.blogspot.com/2013/06/zazdrosne-spojrzenia.html) ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona Twoją recenzją! Muszę mieć tę maskę! :)
OdpowiedzUsuńTa maska jest na mojej zakupowej liście :)
OdpowiedzUsuńKupiłam i ja z Twojego polecenia. Ma boski zapach :D Z działania tez jestem jak najbardziej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy tych masek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń