Cześć kochane
Święta tuż tuż ja już powoli wczuwam się w klimat; mam w planach w najbliższy weekend przyozdobić nasz domek i już nie mogę się doczekać.
A tymczasem chcę Wam powiedzieć kilka słów o moim nowym maleństwie od Eveline.
Nigdy wcześniej nie miałam kwasu a jedynie kremy które go zawierały dlatego byłam bardzo ciekawa jak on wpłynie na moją skórę.
Kwas zamknięty jest w pudełeczko na którym mamy wiele ważnych i istotnych informacji (Eveline dość obficie opisuje swoje produkty). A w kartoniku mieści się mała tubeczka 15 ml z wygodnym dozownikiem.
Poniżej obietnice producenta. Co z nich się sprawdziło - w dalszej części posta.
Nie spodziewałam się aż tak wyraźnego efektu. Skóra stała się bardzo jędrna i napięta. Kwas ładnie rozjaśnił skórę pod oczami gdzie niestety często jest zasiniona i szarawa. Ponadto skóra stałą się napięta i jakby grubsza w okół oczu.
Mam problematyczną cerę często ją coś uczula, mam zaczerwienione policzki a ten kwas pięknie na nią działa, nic nie piecze nie puchnie. Spisał się wyśmienicie.
Poniżej wskazania do stosowania:
Kwas mega mnie zaskoczył pozytywnie. I na pewno kupię kolejne opakowanie. Od tej pory to mój niezbędnik majkijażowy.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
kilka miesięcy temu uzywałam kwasu hialuronowego z BU i powiem szczerze, ze byłam bardzo zadowolona. Ciekawe jak Evelinka sprawdzi się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż byłam zachwycona BU
UsuńFajnie że Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że trafiłaś na coś co Ci odpowiada ; )) .
OdpowiedzUsuńNie widziałam go wcześniej :)
OdpowiedzUsuńzapewnienia producenta brzmia troche hmm jak fantazja :D
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi, ale po tych zapewnieniach na pewno mu się przyjrzę podczas następnych zakupów:)
OdpowiedzUsuńja też nigdy wcześniej nie wiedziałam,że Eveline ma tego typu produkt.
OdpowiedzUsuńfajnie,że się sprawdził :)
lubię łączyć go z olejkami
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się sprawdził :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze kilka dni zalecanej przerwy w stosowaniu zrobię i znowu będę go używać :)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńto mnie zainteresowałaś, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog, fajnie sie go czyta i ogląda ;)
OdpowiedzUsuńwesolych swiat!
zapraszam do mnie:)
www.mkujawska.blogspot.com