środa, 4 grudnia 2013

MARIZA Care&Colour mój pierwszy lakier

Dziś po ciężkim dniu przychodzę z króciutkim postem o moim nowym lakierze. Już od jakiegoś czasu kusiły mnie kosmetyki MARIZY i ostatnio zrobiłam malutkie zamówienie u Kariny.
Jednym z nich były dwa lakiery. dziś o kolorku nr 36. 




Buteleczka tradycyjna, kwadratowa o pojemności 10 ml. Odkręcana z marnym zamknięciem i ze słabymi napisami; pierwsze użycie i już się ścierają. W buteleczce kolorek wydaje się ładny pastelowy, niestety tylko w buteleczce.


Lakier posiada tradycyjny cieniutki pędzelek. Po lakierach Essie i wielu innych odzwyczaiłam się od takiego cieniutkiego i średnio mi się nim malowało paznokcie.


Po pierwszej warstwie byłam załamana - nic nie widać, po drugiej jedynie połysk, Na zdjęciu nałożone są 3 grube warstwy i wraz nie ma takiego efektu jak chciałam. Dużo warstw a efekt słabiutki.


Ponadto lakier miał być matowy a pod światło lekko przebijają się błyski, których nie lubię. Niestety lakier mnie mocno zawiódł kolorkiem i to chyba najgorsza jego wada. Kolejna wada to pędzelek słabiutki, cieniutki i nieporęczny. Lakier zasycha nawet nawet więc tu jest w porządku bo przy 3 grubych warstwach nawet niektóre z wyższej półki cenowej nie dawały rady.
Lakier wytrzymuje 3-4 dni przy ciągłym stukaniu w klawiaturę i wyciąganiu papierów z koszulek plus przy codziennych normalnych pracach domowych. jestem zadowolona z trwałości.
Cena lakieru około 8 zł. Moja ocena 3/5


Znacie Marizę? I jej lakiery? Jak je oceniacie?

18 komentarzy:

  1. 3 warstwy i prawie go nie widać, katastrofa, a miał być taki ładny, amerykański :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę! Ale fail:/ Szkoda, kolor w butelce piękny! Spróbuj Kochana nałożyć go jeszcze na biały lakier, może wtedy będzie lepiej... Żal wywalać dziada :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno spróbuję z nim pokombinować a jak nie mam bardzo lubi takie niewidzialne lakiery ;-)

      Usuń
  3. kolor na paznokciach mi się nie podoba... praktycznie jakby go nie było...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię lakierów z Marizy, najczęściej muszę nałożyć trzy warstwy lakieru żeby uzyskać w miarę ładnych, jednolity efekt na paznokciu, poza tym u mnie bardzo krótko się trzymają już na drugi dzień mam potworne odpryski :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam jeszcze jeden i zobaczymy jak bordo się spisze

      Usuń
  5. nie znam lakierów tej firmy.... ten mnie niczym mnie zachwyca.... niestety. pokażesz ten drugi kolorek ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Im impressed, I must say. Very rarely do I come across a blog that is both educative and entertaining, and let me tell you, you have hit the nail on the head. Your idea is important; the issue is something that not enough people are talking intelligently about. Im really happy that I stumbled across this in my search for something relating to this.
    EcoFlex review
    Healthy Cleanse Reviews

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że pomimo 3 warstw (co dla mnie już jest nie do przyjęcia) prawie nie widać go na paznokciach, a kolor w buteleczce wygląda tak ładnie:( :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a w buteleczce tak ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale kiszka :(
    Ja mam 2 lakiery (do frencha) z Marizy i jestem baaardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po 3 warstwach efekt jest bardzo naturalny..:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Uuuu... kiepski efekt... aż dziwne, bo o lakierach Marizy czytam zwykle pochwalne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Beautiful colour <3

    xoxo
    Ina :*

    OdpowiedzUsuń
  13. oj.. słabiutki kolor.. a w butelce taki fajny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Delikatny kolorek :) ale ja wolę raczej te bardziej intensywne :)

    OdpowiedzUsuń