Lasting Finish i By Kate Moss
Wszytko zaczęło się od Bangla.pl od której dostałam extra pomadkę - czerwoną z Rimmela nr 105 odcień bardzo naturalny z drobinkami ale niezwykle delikatnymi i subtelnymi. Później kupiłam 214 w kolorze korala na imprezkę w pracy, a ostatnio wybrałam 19 w pełni naturalną bez połysku taką na co dzień do pracy.
A tak prezentują się kolorki na dłoni.
Na początku zacznę od najnowszego nabytku - kolorek 19.
Pomadka podobnie jak 105 doskonale zbita, ładnie się nakłada i mocno wtapia się w usta.
Kolorek bardzo naturalny, mało widoczny w pierwszym rzucie oka, ale dzięki temu usta nie wychodzą na 1 plan tylko są subtelnie podkreślone i nawilżone.
Pomadka się nie rozmazuje, ładnie i długo trzyma się na ustach. Nie mam mowy aby podkreśliła suche skórki czy inne niedoskonałości ust.
Pomadka ta jest idealna, choć niektórym może przeszkadzać uczucie" tępości" na ustach.
A tak wygląda na ustach w sztucznym oświetleniu.
Cena regularna 16 zł
Moja ocena 5/5
Poniżej kolorek 105 od którego zakochałam się w całuśnych pomadkach.
Jest bardzo naturalny, nakłada się tak "tępo" zapewne przez drobinki bardzo liczne ale nie odpustowe tylko niezwykle stonowane.
Wytrzymuje na ustach do pierwszego jedzenia, picie przeżywa.
Kolorek w sztucznym świetle.
Kolorek nałożony na pomadkę ochronną w świetle naturalnym.
Na koniec ta której muszę dać jeszcze szansę.
Ma cudowny kolor koralowy, jednak na moich ustach wygląd bardziej na pomarańczowy.
Nie posiada żadnych drobinek. Jest dość miękka i ładnie sunie po ustach, Jednak ma tendencję do sklejania, płynięcia i rozmazywania. Ponadto strasznie widać przy tym kolorku wszystkie niedoskonałości ust i suche skórki. Jednak zmieszanie tego koloru z ciemniejszym tworzy ładną kompozycję kolorystyczną.
Na ustach w naturalnym świetle.
A tak wygląda na ustach w sztucznym oświetleniu.
Myślę, że warto ją wypróbować ale na pewno trzeba bobrze nawilżać usta przed jej użyciem.
Cena regularna 19,99
Moja ocena 4/5.
Znam te pomadki i je uwielbiam, mam w domu 4 :) I wszystkie mi sie świetnie trzymają na ustach. Są mocno napigmentowane i trwałe :)
OdpowiedzUsuńtak pigmentacją mają super
UsuńJa mam słynny nr 16 i jestem zadowolona z tej pomadki :-)
OdpowiedzUsuńo 16 nie znam
Usuńmam dwie kate i jedną nie kate :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pomadki :)
to mamy podobnie;
Usuńteż je uwielbiam
214 i 105 mi sie bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mam żadnej w swojej kolekcji :P
OdpowiedzUsuńwarto zakupić choć jedną
Usuńze wszystkich serii pomadek lasting finish rimmel najbardziej lubię, te matowe od kate w czerwonym opakowaniu. Kolory mają piękne, ale strasznie wysuszają moje usta, dlatego nie sięgam po nie najchętniej:)
OdpowiedzUsuńPS. zostaje już tutaj na dobre:)
mi ust na szczęście nie wysuszają
Usuńps. bardzo mi miło
214 wygląda całkiem fajnie...tylko ja źle się czuję w pomarańczowych tonach:)
OdpowiedzUsuńJa próbuję też innych niż "neutralne"
UsuńNigdy nie miałam...
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńNumerek 214 ma przepiękny kolorek! Szkoda, że szminka o tym odcieniu podkreśla wszystkie suche skórki na ustach...
OdpowiedzUsuńniestety
Usuń105 śliczna
OdpowiedzUsuńMam jedną Kate w kolorze ciemnej czerwieni i bardzo lubię- na specjalne okazje ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuń