Dziś odnalazłam dawno zagubioną kartę pamięci - pół roku to minimum jak mi zaginęła a zdjęcia są chyba sprzed roku albo coś koło tego.
To był czas kiedy uwielbiałam różne wariacje na pazurkach. Niestety ostatnimi czasu niestety z braku czasu maluję na jeden kolorek.
Do mani wykorzystałam 3 kolorki; mało przeze mnie lubiany Bourjois biały perłowy; ciemno niebieski Safari i czarny z Miss Selene.
Perłowego nałożyłam dwie warstwy na to do około 1/3 długości płytki paznokcia za pomocą zwykłej gąbki kuchennej granatowy lakier; po wyschnięciu końcówki zabarwiłam na czarno.
Po tym mai polubiłam znienawidzony perłowy; okazało się że jest świetną bazą pod inne kolorki.
A Wam jak się podoba taka stylizacja???
Wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie ;):)
OdpowiedzUsuńfajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda! jak tylko odrosną mi paznokcie od razu umaluję :) Dzięki za super pomysł :)
OdpowiedzUsuńWyszło super, chociaż nie jestem fanką perłowych lakierów :)
OdpowiedzUsuńtrochę takie nie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńto się nazywa talent!
OdpowiedzUsuńobserwujemy? palczak.blogspot.com
kojarzą mi się z wakacjami :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuńświetnie ci wyszły
OdpowiedzUsuń