piątek, 4 stycznia 2013

Rimmel, Max Factor, Wibo - moje pomadki

Od jakiegoś czasu zaczęłam używać kolorowych pomadek - wcześniej korzystałam tylko z ochronnych.
I mam już swoich faworytów oraz ulubione kolorki.


Pierwsza od lewej RIMMEL HYDRA RENEW
Nowa szminka głęboko odżywia usta unikalną mieszanką trzech środków nawilżających: polipeptydów, kwasu hialuronowego i naturalnego kolagenu. Redukuje ona suchość ust o 65%, chroniąc je jednocześnie witaminami A, C i E, antyutleniaczami oraz filtrem SPF20.
Kolorek jaki wybrałam to 700 Nude Delight
A tak się prezentuje na ustach.



Pomadka bardzo dobrze nawilża usta. Nie zauważyłam aby przesuszała mi usta. Utrzymuje się stosunkowo długo na ustach, nie przebarwia ich. Jest bezzapachowa i bezsmakowa. Po pomadkach ochronnych trochę ciężko mi się do tego przystosować. Pomadka jest elegancka, starcza na długo. Kolory w jakich jest dostępna to od brązów poprzez tradycyjne czerwienie do odcieni nude.
Na ustach nie daje odczucia klejenia czy lepienia się. Cena to około 25 zł.
                                                                                                                 
Środkowe MAX FACTOR LIPSTICK
Pomadka Colour Elixir od Max Factor to pomadka składająca się w 60% z emolientów zmiękczających skórę, substancji odżywiających i antyoksydantów, takich jak witamina E; to dzięki nim, zaledwie po 7 dniach poczujesz i zobaczysz różnicę. Podczas nakładania pomadki, jej składniki aktywnie nawilżają i wygładzają usta, dzięki czemu kolor tak pięknie się na nich prezentuje.
Wśród wielu kolorków wybrałam dwa

  745 BURNT CARAMEL




833 ROSEWOOD



Jest to niesamowicie luksusowa pomadka. Świetnie się rozprowadza na ustach, nie rozmazuje się i nawet pijąc nie ściera się. Wybór kolorów jest ogromny. Matowe brązy, klasyczne ostre czerwienie, róże. Myślę, że każda z na s wybierze swoje ulubione.
Pomadka doskonale nawilża usta. Jak zapewnia producent po tygodniu usta są dużo bardziej nawilżone, bez skórek. I to nawilżenie utrzymuje się nawet jak nie używa się pomadki codziennie. Śmiem twierdzić, że pomadka spokojnie wystarcza jako nawilżająca i dająca kolor.
Ja zakochałam się w tym "złocie" i na pewno skuszę się jeszcze na kilka kolorków.
Cena to około 40 zł

                                                                                                                      
Po prawej WIBO Elixir 
Pomadka ma właściwości nawilżające i nabłyszczające. Dostępna w kolorach różowych, czerwonych po fiolety.


Ta pomadka to mój najnowszy nabytek. Zdecydowałam się na kolorek 09 intensywny, dość odważny podchodzący pod fiolet. Jednak mimo tego bardzo ciekawie wygląda. Nadaje się do mocnego makijażu oka lub tylko do podkreślenia ust. Pomadka pozostawia jednak na ustach taki śliski nalot (mi on delikatnie przeszkadza) po prostu czuję, że ją mam na ustach. W przypadku pomadki MF nie ma czegoś takiego. Przez ten poślizg dość szybko się "zlizuje" z ust. 
Cena to około 9 zł. 




Znacie te pomadki??? A może macie inne, które polecacie???
 Używacie pomadek czy wolicie błyszczyki???


5 komentarzy:

  1. Twarzowe kolorki posiadasz, bardzo ładnie pasują Ci. :)
    Chyba muszę rozejrzeć się za "moim kolorkiem", bo w mej kosmetyczce same ochronne pomadki i błyszczyki, póki co ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam te pomadki z Wibo i są świetne, ale te z Rimmela też bym bardzo chciała wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnej, choć MF bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja ich nie znam, kolorek Rimmela podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne wszystkie kolory są ,miałabym problem z wyborem :)

    OdpowiedzUsuń