sobota, 9 marca 2013

Kolagenowe płatki pod oczy PUREDERM -RECENZJA

 Witajcie kochane. Oczywiście już chyba tradycyjnie będę się tłumaczyć, że w tygodniu nie mam czasu dosłownie na nic. Troje dzieci i 8-10 h w pracy powoli mnie wykańcza. Ciągłe nie śpię bo przecież muszę zrobić w domu to co do tej pory plus praca.
Przyglądając się ostatnio swojej twarzy stwierdziłam, że dość mocno mam podkrążone oczy. Postanowiłam przyjść im z ratunkiem i zdecydowałam się na kolagenowe płatki bawełniane pod oczy.
Trafiłam na promocję w Hebe i 30 sztuk a więc na 15 użyć zakupiłam za 10 zł.


Opis producenta 



Płatki zamknięte są w foliowym woreczku. Poukładane są po 15 w dwóch kupkach. Trzeba uważać jak się wyjmuje bo są posklejane oraz należy dokładnie zamknąć opakowanie aby nie wyschły.



 Tak wygląda pojedynczy płatek.
 Jest dość cienki ale nie rozrywa się. Łatwo go nakłada się na twarz. Po nałożeniu jest zimny i jest to mało przyjemne. Utrzymuje się na twarzy nie spada przez te 15-20 minut można je mieć na oczach i nie trzeba pozostawać w bezruchu.



Tak płatki prezentują się na twarzy:




RECENZJA:
Płatki nasączone są kolagenem witaminą E i ekstraktem z Zielonej Herbaty. Wszystkie te składniki w czasie aplikacji wchłaniają się w skórę. Skóra pod oczami staje się nawilżana - odczuwalne jest to już w czasie kiedy mam płatki na twarzy jak również po ich zdjęciu. Skóra jest miększa i delikatniejsza. Jednak nie zauważyłam żeby trwało to zbyt długo. Musiałabym chyba je nakładać codziennie bo raz czy dwa na tydzień to wg mnie za mało no chyba że moja skóra pod oczami jest strasznie wymagająca.
Płatki są łatwe w użyciu jednak nie zawsze mam  te 15 minut czasu na taką pielęgnację i niestety brak regularności skutkuje tym, że zamiast przeciwdziałać sińcom pod oczami tylko je maskuję korektorem.
Wracając jeszcze do omawianych płatków to mam małe doświadczenie w tego typu specyfikach jednak mam mieszane uczucia co do ich właściwości. Niestety po ich zastosowaniu na chwilę mam mniej spuchnięte oczy a później znowu wory.

Może polecicie mi jakieś sprawdzone płatki pod oczy??? A może aby nawilżenie było długotrwałe na prawdę trzeba ich używać częściej???

10 komentarzy:

  1. przydalyby mi sie na moje oczy :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, ja też z chęcią przygarnęłabym je *_*

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tam nie potrzebuję akurat :)
    http://my-life-in-warsaw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że częstsze stosowanie było by wskazane, jednak ja sama wiem jak u mnie z takimi wynalazkami jest. Jak mi się przypomni to używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie stosowałam nic pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieki za recenzje, szukam rowniez czegos skutecznego.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie miałam problemu z opuchniętymi oczami, aż do teraz . Chyba ze zmęczenia mi to przyszło ;/ szkoda, że te płatki nie są cudotwórcami

    OdpowiedzUsuń
  8. nie używałam, ale widzę że szału nie robią...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja wkładam je najpierw do lodówki, a dopiero chłodne pod oczy. Lepiej działają na opuchlinę i cienie pod oczami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podpowiedź; muszę je w taki sposób wypróbować

      Usuń