Dziś po kilku tygodniowych testach czas na recenzje naszych żeli do mycia twarzy:
Tołpa dermo men energizujący żel do mycia twarzy
Tołpa dermo face strefa T matujący żel do mycia twarzy
Tołpa dermo men energizujący żel do mycia twarzy
Żel do mycia Tołpa dermo men ma bardzo przyjemny świeży zapach mięty. Doskonale się pieni i oczyszcza męską skórę. Mimo zawartości mięty nie szczypie w oczy. Żel nie wysusza skóry, nie powoduje podrażnień i nie daje uczucia ściągnięcia skóry.
Zapach mięty pobudza przy porannej toalecie.
Żel delikatnie matuje skórę oraz oczyszcza skórę w widoczny sposób - mniej wągrów.
Pojemność 150 ml spokojnie starcza na 1,5 miesiąca
Tajemnicze składniki żelu dla mężczyzn:
Konsystencja idealna i kolor przeźroczysty.
Tołpa dermo face strefa T matujący żel do mycia twarzy
Żel dermo face strefa T to idealny żel do mycia twarzy dla mnie. Mam cerę mieszaną a więc policzki dość często przesuszone a za to broda, nos i czoło często się świecą.
Bardzo lubię matujące żele, które nie ściągają skóry. Niestety ten żel delikatnie ściąga mi skórę i muszę po umyciu szybko przetrzeć ją jeszcze płynem micelarnym.
Mam wrażenie, że też za mocno wysusza skórę, dlatego używam go zamiennie z innymi żelami.
Żel zamknięty jest w 150 ml miękką tubę, którą można postawić dzięki temu żel ładnie spływa.
Konsystencja żelu jest idealna, kolor taki herbaciany.
Mi przeszkadza zapach. trudno mi go określić ale jakoś nie przepadam za nim. Przy myciu twarzy zapach kosmetyku jest dla mnie waży bo jednak go zawsze czy chcę czy nie chcę wącham.
Żel pieni się bardzo dobrze, świetnie zmywa nawet wodoodporny makijaż bez podrażniania oczy. Jednak zmywanie go jest dość trudne. Mam wrażenie, że zbyt mocno przylega do twarzy. Najchętniej go używam pod prysznicem wtedy łatwiej mi go zmyć z całej twarzy.
Kolor i konsystencja (jasno herbaciany kolor a konsystencja idealna)
Jakie są Wasze ulubione żele do mycia twarzy???
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Matującego nie znam, ale męski jest rewelacyjny ! :D
OdpowiedzUsuńwydaje się być bardzo fajny, ja właśnie używam z under twenty jest całkiem, całkiem ;)
OdpowiedzUsuńCo do swojego ulubieńca to jestem w trakcie szukania, ponieważ w każdym mi czegoś brakuje ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńco ja pisze ! :P
OdpowiedzUsuńprzecież Ty nie napisałaś że to miętą pachnie :P
coś ze mną nie tak,no zwidy normalne ! :D
Z żelami różnie bywa, przynajmniej w moim przypadku, bo cera lubi płatać figle i na okrągło muszę szukać czegoś nowego. Na razie idealnego żelu nie znalazłam, ale cóż, wciąż szukam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :>
I tu się zgodzę; już niby żel jest spoko a nagle okazuje się, że nie działa tak jak na początku; czyżby skóra się przyzwyczajała???
Usuńmój ostatni faworyt to żel Mythos z linii Bio :)
OdpowiedzUsuńŻele do mycia twarzy od Tołpy są bardzo dobre dla wrażliwej cery, jednak mnie brakuje w nich peelingujacych drobinek :)Ale kto co lubi, mój Paweł jest nim zachwycony :)
OdpowiedzUsuńkurcze, ciekawe te zele.
OdpowiedzUsuńMój bardzo polubił ten żel :)
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę tonik niż żel:)
OdpowiedzUsuńObecnie używam właśnie tego : TOŁPA - żel matujący, ale nie jestem nim zachwycona... Od dawna stosuję Garnier czysta skóra i ten żel uwielbiam - po nim czuję, że moja skóra jest "świeża". No i opakowanie, zdecydowanie wygodniej używa mi się tych z pompką.
OdpowiedzUsuńJa też kocham pompki ;-)
Usuńja mam rosacal - jest doskonały, bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego żelu; niestety zaczynają mi wychodzić pajączki koło nosa :-(
UsuńŻel energetyzujący ma przepiękny zapach.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten matujący. Jeszcze wyrabiam sobie o nim zdanie :)
OdpowiedzUsuń